Podobnie jak w wielu innych miasta w Polsce, również w Gdańsku odbyły się uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Rozpoczęły się one od mszy świętej w intencji „Wyklętych” odprawionej w kościele pod wyzwaniem św. Brygidy. Następnie kilkaset osób przeszło w Marszu Pamięci pod bramy Aresztu Śledczego na ulicy Kurkowej, gdzie w okresie stalinowskim więziono oraz wykonywano wyroki śmierci na bohaterach podziemia antykomunistycznego – tu stracili życie Danuta Siedzikówna – „Inka” i Feliks Selmanowicz – „Zagończyk”. O wydarzeniach z tamtego okresu przypomina umieszczona na jego murach tablica "W hołdzie bohaterom drugiej konspiracji niepodległościowej na Pomorzu Gdańskim", pod którą, oczywiście w blasku odpalonych rac, złożono kwiaty i zapalono znicze.
Spod aresztu uczestnicy marszu udali się na Targ Rakowy, gdzie pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego odbyła się główna część obchodów. Obecni mogli wysłuchać tu przemówienia kapitana Władysława Dobrowolskiego – członka Światowego Związku Żołnierzy AK, który przypomniał kim byli oraz imię jakich wartości walczyli i ginęli „Wyklęci”. Swoje wystąpienie przybliżające sylwetki bohaterów przedstawił również przedstawiciel gdańskiego oddziału IPN. Przypomniał także, iż jesienią ubiegłego roku rozpoczęły się, a od wiosny będą kontynuowane, prace mające na celu odnalezienie miejsca pochówku „Inki”, „Zagończyka” i innych ofiar komunistycznego terroru w Gdańsku.
Organizatorami tegorocznych uroczystości byli: Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku, Stowarzyszenie Lwy Północy, Fundacja Tożsamość i Solidarność oraz Stowarzyszenie Federacji Młodzieży Walczącej.